TANDETANDETANDETANDE
  • O mnie
    • Prasa
  • Scenarzysta komiksowy
  • Moje publikacje
  • Oferta
  • Komiksy
    • Komiks reklamowy
    • Komiks historyczny
    • Komiks korporacyjny
    • Komiks społeczny
    • Komiks edukacyjny
    • Komiks biograficzny
    • Komiks okolicznościowy
    • Komiks wewnętrzny
    • Komiks instytucjonalny
  • Blog
  • Kontakt
  • Wersja Angielska
✕
Relax 50 - okładka
Sam: Człowiek bez twarzy cz.2
Relax 50 - okładka

Tytuł: TANDE

Współpraca: Gedeon

Publikacja: Relax nr 50 (06.2025)

Długo na Ciebie czekałam. Wiele razy wyobrażałam sobie ten moment. Zastanawiałam się, jak to będzie. Czy będę miała chwilę, żeby Cię ugościć, żeby porozmawiać? Jak wiesz, żyłam wystarczająco długo, by mieć czas na takie rozważania. Nie wymyśliłam nic mądrego. Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Wszystko ,co chciałam Ci opowiedzieć, z czasem przestawało mieć dla mnie znaczenie. Wydawało się takie błahe i nieistotne. Nim stąd odejdę, chciałam opowiedzieć Ci moją historię, żeby zostawić coś po sobie na tym świecie

Nieczęsto piszę recenzje, żeby nie powiedzieć, że unikam tego jak ognia. Gdy otrzymałem propozycję napisania paru słów o komiksie Webera i Gedeona – „Tande” – początkowo odmówiłem.

Przeczytałem jednak ten komiks i zrozumiałem, jak wielki błąd popełniłbym, gdybym nie podzielił się choć kilkoma refleksjami.

„Tande” to niezwykła opowieść o miłości, pamięci i nieuchronności śmierci, która wciąga od pierwszych kadrów. Historia osnuta wokół spotkania wiekowej kobiety ze Śmiercią ma w sobie ogromną dawkę emocji i głębi, a sposób prowadzenia narracji sprawia, że czytelnik niemal od razu zostaje przeniesiony w świat wspomnień bohaterki. To nie jest zwykła opowieść o przemijaniu – to historia, która pokazuje życie w pełnym jego wymiarze: z czułością, bólem, wojną i miłością silniejszą niż czas.

Scenariusz stoi na bardzo wysokim poziomie. Dwutorowa narracja (do której, jak zdążyłem przeczytać, Karol Weber już przyzwyczaił swoich odbiorców), w której słowa babci splatają się z retrospekcjami wojennymi, buduje niezwykle poruszający kontrast między ciepłem intymnych wyznań a brutalnością frontu. Każda scena, zarówno ta rozgrywająca się w cichej chacie przy świetle świecy, jak i te osadzone w okopach, niesie ze sobą silny ładunek emocjonalny i literacką głębię. Nawiązania do „Boskiej komedii” czy mitu o Orfeuszu i Eurydyce nadają historii dodatkowej wielowarstwowości, czyniąc ją dziełem, które można interpretować na wielu poziomach.

Ogromnym atutem jest również oprawa graficzna przygotowana przez Gedeona, która idealnie oddaje nastrój opowieści. Ciemne ptaki o czerwonych oczach, dynamiczne sceny bitewne i subtelne, pełne melancholii ujęcia w chacie przenoszą czytelnika w przestrzeń między jawą a snem, między światem żywych a światem duchów. Obrazy niosą symboliczne znaczenia, wzmacniają przekaz scenariusza i pozwalają całkowicie zatracić się w atmosferze całości.

„Tande” to komiks, który zdecydowanie warto przeczytać. To opowieść nie tylko dla miłośników ambitnej literatury graficznej, ale dla każdego, kto poszukuje historii poruszających serce i prowokujących do refleksji. Trudno o lepszą rekomendację niż fakt, że po lekturze zostaje w czytelniku coś na długo – zaduma, smutek i piękno wspomnienia, które nie przemija. Brawo! Więcej takich dzieł!

CT

KONTAKT

napiszdo@karolweber.com

Komiks na zamówienie - oferta

  • Facebook

Poznaj mnie

O mnie

Prasa

Scenarzysta komiksowy

Moje publikacje

Blog

Informacje prawne

Polityka prywatności

Polityka cookies