WnuczkaWnuczkaWnuczkaWnuczka
  • O mnie
    • Prasa
  • Scenarzysta komiksowy
  • Moje publikacje
  • Oferta
  • Komiksy
    • Komiks reklamowy
    • Komiks historyczny
    • Komiks korporacyjny
    • Komiks społeczny
    • Komiks edukacyjny
    • Komiks biograficzny
    • Komiks okolicznościowy
    • Komiks wewnętrzny
    • Komiks instytucjonalny
  • Blog
  • Kontakt
  • Wersja Angielska
✕
O Królu Krwi i Lodowej Damie
O Królu Krwi i Lodowej Damie
Legendy miejskie: Niewidzialna kobieta
Wnuczka Karol Weber & Gedeon Wnuczka Karol Weber & Gedeon s1 Wnuczka Karol Weber & Gedeon s4 Wnuczka Karol Weber & Gedeon s5

Tytuł: Wnuczka

Współpraca: Gedeon

Publikacja: Relax nr 44 (12.2023)

"W tych zeszytach jest moja historia. Jak mnie kiedyś zabraknie, dowiesz się z nich, jak wyglądało moje życie (…)."

 

Kapitan Dziadek. Czy Kloss starzeje się z gracją?
Recenzja „Wnuczki”

Wraz z „Wnuczką” znaleźliśmy się w uniwersum zupełnie innym niż te, do których Karol Weber zdążył nas – mniej lub bardziej – przyzwyczaić. Bo to, że autor scenariusza lubi przeskoki między światami już wiemy: zabierał nas już do krain zupełnie fantastycznych, postapokaliptycznych, alternatywnych światów, a nawet na Dziki Zachód. Tym razem jest jednak inaczej.

„Wnuczka” zaczyna się bowiem prozaicznie, na klatce schodowej bloku czy kamienicy – na pierwszy rzut okaz nic wartego uwagi. Ale, paradoksalnie, właśnie tą prozą życia dość skutecznie uwagę przyciąga. Oczom jawi się scenka niczym z polskiego serialu: starszy pan stojący w drzwiach, pospiesznie żegnająca się z nim córka, która przekazuje mu pod opiekę kilkuletnią dziewczynkę. Dziewczynka, choć jest wnuczką seniora, musi nie być mu zbyt dobrze znana, skoro mama anonsuje ją jako grzeczne dziecko. Jeszcze nie wiadomo, czy świadczy to nienajlepiej o dziadku, czy o rodzicielce dziewczynki.

Skojarzenie z serialem zdaje się być nieprzypadkowe, bowiem w toku historii szybko dowiadujemy się, z kim tak naprawdę mamy do czynienia. Otóż poznajemy możliwe losy Kapitana Klossa, bohatera kultowego powojennego serialu o przygodach bohaterskiego wojskowego z czasów drugiej wojny światowej i bohatera znanych komiksów.
Dziewczynka o imieniu Ewa także zdaje się niekoniecznie znać dziadka, bo o jego wojennych losach dowiaduje się dopiero szperając w dziadkowej biblioteczce i znajdując komiks z jego wizerunkiem na okładce. Dla samego Klossa trochę zatrzymał się czas: mieszkanie wygląda, jakby utknęło w epoce, on sam – nieco teatralnie – nadal chodzi nawet po domu w charakterystycznej czapce. Na pytanie wnuczki o tę czapkę odpowiada z przekąsem, że bawi się w wojnę – tak, jakby nigdy nie wyszedł poza czas, w którym został bohaterem.

Czy jednak Kloss senior jest zgryźliwym tetrykiem? Niezupełnie, a nawet po dziadkowemu zupełnie daje się lubić. Nie jest może uroczym staruszkiem, ale poza niegroźnym zrzędzeniem, wydaje się być całkiem sympatyczny.
W tej nietypowej kontynuacji dziejów kultowego Kapitana pojawia się całkiem ciekawy motyw ziemi, której chęć sprzedaży przez córkę miała być zarzewiem konfliktu między rodzicem a jego latoroślą. Szkoda, że o tym konflikcie nie wiemy więcej, ani że jego motyw jest jedynie cieniem w opowieści, bo dodałby jej charakteru. Szczęśliwe, choć w tym fragmencie pojawiają się pewne wartości edukacyjne, Weber wiedział kiedy skończyć i nie przegadał ich, co jest największym grzechem polskiej literatury, zwłaszcza tej, która na swoje nieszczęście znalazła się w kanonie szkolnych lektur.

Znaczna grupa badaczy literatury jest zdania, że w wykreowanych postaciach zawsze można odnaleźć cień autora. Mamy tu pewne podejrzenia, bo Kloss zdecydowanie jest… komiksiarzem. Postać słynnego kapitana wyrasta tutaj na niezłego kolekcjonera komiksów, serce bije mu mocniej, kiedy wnuczka dobiera się do jego zasobów, ba, złości go, kiedy mała nazywa komiks gazetą. Trudno oprzeć się wrażeniu, że biblioteczka Webera też do skromnych nie należy, chyba że to ukłon w stronę komiksowej braci.

I teraz pytanie: czy Kloss ładnie się zestarzał? Nienajgorzej. Biorąc pod uwagę fakt, jak rozmaicie oceniany był serial, zwłaszcza przez wzgląd na czasy, w jakich powstawał, Weberowi udało się nadać Klossowi realistyczne cechy. Wprawdzie nieco utyskuje na rzeczywistość, ale pozostaje całkiem przyzwoitym i wiernym swoim wartościom, choć nieco w swej teatralności zabawnym, starszym panem.

K.M.

KONTAKT

napiszdo@karolweber.com

Komiks na zamówienie - oferta

  • Facebook

Poznaj mnie

O mnie

Prasa

Scenarzysta komiksowy

Moje publikacje

Blog

Informacje prawne

Polityka prywatności

Polityka cookies