Ilustrator i scenarzysta komiksowy to zwykle dwie artystyczne dusze i – co za tym idzie – dwie indywidualności. Czy takie dwa żywioły dają się pogodzić, by finalnie wspólnie podpisać się pod dziełem kultury popularnej?
Tak, jak w każdej pracy zespołowej, tak i w przypadku tworzeniu duetu scenarzysty oraz rysownika, wymaga spełnienia kilku kluczowych warunków, w tym choćby wzajemnego zaufania. A sam zgrany duet jest nieodzowny, jeśli proces tworzenia komiksu ma zakończyć się sukcesem.
Aby porozumienie scenarzysty komiksowego oraz ilustratora przyniosło efekt w postaci komiksu, niezbędne jest wzajemnie zrozumienie. Warto przy tym określić dość szczegółowo podział ról.
Teoretycznie scenarzysta odpowiada za dialogi, narrację i fabułę, a ilustrator za wizualizację jego pomysłów. W praktyce nie ma tutaj jednak żadnego klucza, ponieważ taki podział to bardzo indywidualna sprawa i najlepiej, aby opierała się na mocnych stronach każdej z osób. Jeśli artysta chce tylko ilustrować – świetnie, musi jednak dostać od scenarzysty dość drobiazgowy opis każdej ze scen czy nawet każdego z kadrów. Jeżeli chciałby mieć wpływ na wygląd historii – warto to wcześniej uzgodnić, aby żadna ze stron nie poczuła dyskomfortu i naruszania granic czy kompetencji.
Zanim na dobre dojdzie do współpracy, warto także pochylić się nad pewną wspólną wizją danego projektu. Przez wspólną wizję rozumiemy tutaj przede wszystkim pewien styl artystyczny, tonację, kolorystykę – wszystko to, co wpływa na ogólny klimat komiksu. Trzeba pamiętać, że przy pracy w duecie taki komiks to wspólne dzieło, zatem pożądane jest omówienie nawet najdrobniejszych detali, aby finalnie obie strony były usatysfakcjonowane.
Grafik, rysownik czy ilustrator ma zwykle sporą intuicję, daleko mu jednak do prestidigitatora. Dlatego kolejną ważną kwestią jest komunikacja i jasne werbalizowanie oczekiwań. Taka komunikacja powinna być zresztą dość regularna, w zależności od potrzeb obu stron oraz etapu tworzenia komiksu. Dobrze jednak, aby duet scenarzysty komiksowego i artysty rysownika nie tracił ze sobą kontaktu, bo to pozwala na bieżącą wymianę pomysłami, konsultacje czy propozycje zmian. Papier wszystko przyjmie, ale niektóre rozwiązania mogą być bardziej lub mniej atrakcyjne graficznie, dlatego, aby komiks napawał dumą jego twórców, istotna jest bieżąca komunikacja między nimi.
Last but not least – jak to mówią. Ostatni, ale nie mniej ważny element wspólnej pracy nad tworzeniem komiksu, to szacunek i umiejętność pójścia na kompromis. Zawsze należy mieć z tyłu głowy, że takie dzieło tworzą dwie osoby i żadna z nich nie jest w tym procesie ważniejsza lub mniej ważna. Dlatego ilustrator powinien z szacunkiem odnosić się do wysiłku scenarzysty komiksowego, włożonego w tworzenie historii, ten ostatni zaś docenić fakt, że za sprawą talentu ilustratora historia nabiera fizycznych kształtów.
Każda współpraca wiąże się z pewnym kompromisem. Nikt nie mówi o godzeniu się na wszystko i zarzucaniu dyskusji, jednak niech służy ona znalezieniu rozwiązania, a nie leczeniu urażonego ego.
Komiksy często tworzone są przez artystyczne duety, to natomiast znakomity dowód na to, że przy odrobinie dobrej woli, otwartości i wzajemnego zrozumienia, dwójka pasjonatów może stworzyć fantastyczne dzieło kultury popularnej.